Bieganie dla Hansonów: Jak Wygląda Naprawdę
Bieganie dla Hansonów w Polsce kojarzone jest dzięki wielu artykułom na temat metod treningowych lub technik biegania związanych z tzw. „Metodą Hansonsów.” Hansonsowie są znani w Polsce głównie dzięki książce „Maraton metodą Hansonów”, która stanowi interesującą lekturę i podstawowe źródło dla wielu początkujących biegaczy w ich przygotowaniach do zawodów. Podejście do treningu przyjęte przez Hansonsów jest cenione przez niektórych biegaczy, ale także wywołuje kontrowersje. Przykład dotyczący długości „długich biegów” opisanych w książce jest szczególnie kontrowersyjny. Według autorów, długi bieg podczas treningu maratońskiego nie powinien przekraczać 26 kilometrów. Jednakże oznacza to, że nie powinien on stanowić więcej niż 25-30% tygodniowego wolumenu.
No i teraz biorąc pod uwagę, że tak naprawdę Hansonowie głównie treningi układali z myślą o elitarnych biegaczach, którzy biegali znacznie powyżej 180 kilometrów tygodniowo to proponowany przez nich rozkład procentowy musiałby oznaczać biegi długie między 40 a 35 kilometrów.
Biorąc pod uwagę, że Hansonsowie głównie opracowywali plany treningowe dla elitarnych biegaczy, którzy pokonywali dystanse znacznie przekraczające 180 kilometrów tygodniowo, ich proponowany procentowy podział sugerowałby długie biegi o długości od 35 do 40 kilometrów. Oczywiście sportowcy nie pokonywali tak dużych dystansów podczas długich biegów. Ponadto nie przestrzegali surowo maksymalnego limitu 26 kilometrów.
Czy oznacza to istnienie dwóch różnych standardów treningowych? Jeden dostosowany do celów książki, a drugi stosowany podczas rzeczywistych sesji treningowych z elitarnymi sportowcami?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie postanowiliśmy sprawdzić temat u źródła i prześledzić historię treningów biegaczy w ostatnim okresie przygotowywania się do półmaratonu Rock 'n’ Roll New Orleans Halfmarathon.
Bieganie dla Hansonów: Nowa jakość Treningu
W dzisiejszym artykule chcemy przedstawić Ci wgląd w to, jakie to jest być profesjonalnym biegaczem długodystansowym, wczuć się w perspektywę głównego sponsora i prowadzić życie zorganizowane wokół treningu i rywalizacji. Naszym celem jest dostarczenie Ci opowieści z pierwszej ręki, kroniki, która ujawnia, czego wymaga osiągnięcie elitarnej pozycji wśród biegaczy długodystansowych. Przykładem będą wspomnienia sportowców z The Hansons-Brooks Distance Project, grupy treningowej skupiającej się na maratonie i półmaratonie, która zyskała sławę dzięki osiągnięciom amerykańskiego olimpijczyka z 2008 roku, Briana Sella.
Niezwykle interesującym jest porównanie informacji zawartych w książce, różnych rodzajów treningu lub porad podanych przez autora, z autentycznymi wspomnieniami biegaczy uczestniczących w programie braci Hansonsów.
Nie jesteśmy w stanie opisać całego sezonu przygotowawczego do zawodów. Niemniej jednak postaramy się temu przyjrzeć, opierając się na wybranych wydarzeniach z lat 2008-2010.
Bieganie dla Hansonów: Krótka Historia
W latach 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych nastąpił znaczący wzrost popularności biegów wytrzymałościowych, którego symbolem stał się Boston Track Club oraz znakomici sportowcy, tak jak Bill Rodgers, Frank Shorter i Steve Prefontaine. Jednak następne dekady, szczególnie lata 80. i 90., były świadkami wyraźnego spadku tego trendu. W roku 2000 tylko Rod DeHaven spełnił rygorystyczny standard kwalifikacyjny wynoszący 2:22:00 na maraton olimpijski, reprezentując jedynego amerykańskiego uczestnika. Dla porównania, w 1983 roku imponująca liczba 76 amerykańskich biegaczy pokonała barierę maratonu 2 godzin i 20 minut podczas Maratonu Bostońskiego.
Era biegów długodystansowych w Stanach Zjednoczonych doświadczyła znaczącego spadku popularności w latach 90. Czy za ten spadek można obarczyć nadejście komputerów, Nintendo, czy też niedoskonałości w metodach treningowych opartych na nadmiernie rygorystycznym treningu interwałowym?
Hansonowie
Rozwiązanie tego zagadnienia zostało odkryte przez rodzeństwo pochodzące z Michigan, które zebrało grupę młodych ludzi po ukończeniu szkoły średniej, by wspólnie mieszkać, pracować i trenować. Istotne było, aby byli zwolnieni z obciążeń związanych z czynszem i opieką zdrowotną, zakładając, że trening zbiorowy będzie skuteczniejszy niż indywidualne wysiłki. Przewidywano, że koleżeńska atmosfera przełoży się na lepsze wyniki i szybsze czasy w zawodach biegowych. Hansonowie zachęcali swoich zawodników do podjęcia pracy w niepełnym wymiarze godzin, co umożliwiłoby im pełne zaangażowanie się w bieganie. Dodatkowy dodatek został ustanowiony, aby wspierać tych zawodników, finansowany z zysków ze sklepów z butami do biegania Hansons.
Powstanie The Hansons-Brooks Distance Project w 1999 roku dało szansę takim sportowcom jak Clint Verran, Jim Jurcevich, Richi Brinker i Joe Gibson. W tym czasie, poza kilkoma wybranymi profesjonalnymi kolektywami biegowymi w miejscach takich jak Boston, Boulder czy Flagstaff, były niewielkie możliwości, zwłaszcza dla początkujących zawodników, aby trenować na zawodowym poziomie. „Lokalne zawody zaczęły trafiać w ręce biegaczy” – wspomina Clint Verran.
Program
Początkowo program treningowy skupiał się na biegach tempowych organizowanych każdy czwartek wieczorem w podmiejskich okolicach Detroit. „Obserwowaliśmy biegaczy pokonujących 8 mil w mniej niż 40 minut” – wspomina Clint. „Przypominało to przechodzenie 8-milowych zawodów każdego czwartku wśród ulic pełnych pojazdów – ryzykowne przedsięwzięcie”.
Wtorkowe sesje były poświęcone treningom szybkości, zwykle obejmując powtórzenia na dystansie 800 metrów. W piątki i niedziele zawodnicy wyruszali na długie biegi o długości około 26 kilometrów. Clint wyjaśnia, że w tym okresie rodzeństwo nie miało aspiracji treningu maratońskiego, priorytetem były biegi na 5 i 10 kilometrów oraz zawody przełajowe.
Sponsor
Kiedy Brooks Sports INC. przejął rolę głównego sponsora w 2003 roku, inicjatywa Hansonsów zdążyła już zdobyć szerokie uznanie, a zawodnicy osiągali coraz bardziej zauważalne sukcesy w zawodach. Jednak współpraca z marką Brooks przyspieszyła wzrost, zwiększyła widoczność i dała prawdziwe szanse zawodnikom na realizację swoich olimpijskich aspiracji.
Bieganie dla Hansonów: Olimpic Trials
W początkowych ośmiu latach program Hansonów rozwijał się znacząco, a sam plan treningowy ewoluował. Sportowcy zaczęli zyskiwać uznanie dzięki wybitnym osiągnięciom, jak np. sukcesy Clinta w amerykańskich eliminacjach olimpijskich. W 2000 roku Clint zajął 11. miejsce, uzyskując czas 2:20:00 i godnie reprezentując Stany na zawodach w Veracruz.
Treningi
Sam Clint wspomina: „Treningi były brutalne. Pamiętam, że przez 10 tygodni biegałem po 140 mil (225 km) tygodniowo. Biegałem za szybko i za mocno. Ledwo dotarłem do Mistrzostw Świata w Półmaratonie i zająłem 17. miejsce z czasem 1:05. W tamtym czasie (w 2000 roku) żaden Amerykanin nie był szybszy”. W 2001 roku odnieśli kolejne sukcesy (2. miejsce w amerykańskich mistrzostwach maratońskich w Nowym Jorku).
Eliminacje
Grupa Hansonów trenowała nieustannie, dodając dodatkowe kilometry tygodniowo w przygotowaniu do kolejnych eliminacji olimpijskich. Często dołączano wymagające sesje 2 x 9,6 km, które kończono w czasie 28:50 każdą. Niestety, zabrakło niewiele, aby zapewnić sobie miejsce na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Clint zajął piąte miejsce, tuż za innym członkiem grupy Hansonów.
Praca Maratońska
Treningi braci Hansonów zaczęły się skupiać na pracy maratońskiej. W szczególności sesje „Długich Biegów” stały się bardzo wymagające. Biegacze opisują te biegi jako wyjątkowe zawody, decydujące o tym, kto tego dnia będzie szybciej biegł. Nie było ustalonego tempa, tylko „kto przebiegnie 32 kilometry szybciej!” To powodowało, że najszybsze kilometry były ostatnimi (kiedy biegacze rzeczywiście rywalizowali) i kiedy ich nogi były okropnie zmęczone.
Brian Sell opisuje te długie biegi następująco: „Długie biegi były absolutnie absurdalne. To znaczy, że prawdopodobnie biegliśmy je w tempie na maraton w 2 godziny i 20 minut. Utrzymywaliśmy to tempo przez 32-34-kilometrowy bieg, czasami zdecydowanie przyspieszając pod koniec. Clint chciał mnie 'zniszczyć’ od samego początku biegu. Zaczęliśmy wcześnie rano i biegliśmy w ciemnościach w tempie około 3:40/km przez 12 kilometrów, średnio 2:55 min/km w ostatnich 3 kilometrach. To były najlepsze długie biegi, które pamiętam”. To przyniosło rezultaty. Brian Sell zakwalifikował się na Letnie Igrzyska Olimpijskie w Pekinie.
Source: Boston Globe https://www.google.com/imgres?imgurl=https%3A%2F%2Farc-anglerfish-arc2-prod-bostonglobe.s3.amazonaws.com
Bieganie dla Hansonów: Nie Potrzebujemy Dzisiaj Bohaterów
W 2009 roku plan treningowy Hansonów był dość ustalony i opierał się na trzech kluczowych sesjach treningowych tygodniowo. Obejmowały one sesje wytrzymałościowe, sesje szybkościowe oraz długie biegi. Długie biegi w przygotowaniu do maratonu wynosiły od 32 do 34 kilometrów, z dużą liczbą biegów w ciągu tygodnia składających się z powtórzeń odcinków 800 metrów, jednego kilometra lub 1600 metrów. Były także biegi nawet do 18 kilometrów po pagórkowatym terenie. Średnie tygodniowe przebiegi mieściły się w zakresie od 180 km do 220 km. Bracia przykładali wielką wagę do biegania w określonych tempach, głównie opierając trening na tych metrykach. Nie przejmowali się tętnem ani „zakwaszeniem” :).
Przykład
Pierwsze 3 mile w tempie 6 minut na milę; kolejne 3 mile w tempie 5:40 minut na milę; 3 mile w tempie 5:20 minut na milę, a ostatnie 3 mile w tempie 5:00 minut na milę. Sesje 1600-metrowe na bieżni musiały być przebiegane w określonym tempie.
„Dziś nie potrzebujemy bohaterów” – często powtarzał Kevin, żądając, aby każda sesja powtórek 1600 metrów odbywała się w określonym tempie. Jeśli biegacz biegł szybciej lub wolniej, bracia Hanson uważali, że biega źle.
Było charakterystyczne, że trenerzy często wybierali pętle tras do powtórnych treningów, a po każdym okrążeniu sprawdzali stoperem tempo, w jakim poszczególne grupy biegaczy biegły. Jeśli tempo było zbyt szybkie, krzyczeli, aby zwolnili. Jak sportowcy wspominają pracę z braćmi?
Bieganie dla Hansonów: Bracia Hansonowie
Bez wątpienia, gdyby bracia Hansonowie mieli się przemienić w postaci z kreskówki, przypominaliby raczej Mario i Luigi z serii Mario Bros. Ich strategia zarządzania zespołem oparta była na systemie rygorystycznej kontroli i analizy. Gdy jeden z nich angażował się w zrozumienie biegacza, drugi niemal natychmiast stawał się zirytowany na tego samego biegacza. Keith skupiał się przede wszystkim na funkcjonowaniu sklepów z butami, podczas gdy Kevin nadzorował program treningowy. Des Linden, wspominając ich, podkreśla: „Byli zupełnie inni”. Biznes, który zbudowali, opierał się na marzeniu z dzieciństwa – sklepach sportowych i szkoleniu zawodników.
Różnice
Kevin, odpowiedzialny za treningi, samodzielnie opracowywał i organizował treningi, często wydając komendy biegaczom podczas ich realizacji. Był szczególnie metodyczny, postrzegany jako osoba analizująca i obliczająca wszystko. Sam określał tempa, czasy i intensywności treningów dla różnych grup biegaczy, stanowiąc przykład dla młodszego brata w początkach ich kariery biegowej.
Keith, zdobywając MBA na Indiana State University, dysponował bardziej teoretyczną wiedzą i był bardziej emocjonalny niż starszy brat. Ich wychowanie i relacje z ojcem znacząco wpłynęły na ich rozwój, zwłaszcza uwzględniając różnice w relacjach ojca z każdym z braci.
Bieganie
Keith wystartował w swoim pierwszym maratonie w wieku 13 lat, osiągając wynik 3 godzin 20 minut i 1 sekundę. Do tego wydarzenia przygotowywał się przez całe wakacje, intensywnie trenując w jednej parze butów. Już rok później, mając 14 lat, ukończył maraton w czasie 2 godzin 59 minut i 29 sekund, biegając tygodniowo 160 kilometrów. W latach szkolnych coraz częściej pojawiali się na podium lokalnych biegów, równocześnie pracując w sklepie. Z czasem stali się kojarzeni jako utalentowani biegacze i przedsiębiorcy prowadzący sklepy sportowe, które rozwijały się każdego roku od momentu ich otwarcia.
Trenowanie
Ich kariera trenerska również szybko nabierała tempa. Keith od wczesnych lat młodzieńczych wykazywał talent do trenowania, podczas gdy Kevin koncentrował się na szkoleniu studentów i uczniów szkół średnich do zawodów biegowych. W 2003 roku zostali uhonorowani okładką prestiżowego The Wall Street Journal. Dziennikarz Stefan Fatsis opisał ich ambitne działania, wczesne sukcesy oraz kulturę rozwoju, pisząc: „Hansonowie stworzyli społeczność, która jest częściowo domem bractwa, częściowo obozem treningowym, częściowo komuną”.
Brooks
Artykuł w dzienniku przyciągnął uwagę osób z branży obuwniczej – mówi Kevin Hanson. Do tego momentu ich rozmowy z liderami marek dotyczące sponsorowania ograniczały się głównie do darmowego sprzętu, co nie było dużym obciążeniem zważając na ich codzienne życie jako sprzedawców obuwia biegowego. Podjęli decyzję o podpisaniu umowy z firmą Brooks, która mimo trudnej sytuacji przechodziła transformację pod kierunkiem dyrektora generalnego Jima Webera.
Obecnie zespół Hansonsów składa się z czterech domów i 21 sportowców otrzymujących stypendia. Bracia prowadzą zespół na zimowe obozy treningowe na Florydzie, podróżując po kraju, aby brać udział w najlepszych zawodach. Na Próbach Maratońskich Olimpijskich USA 2024 roku w Orlando w lutym ubiegłego roku Hansons wystartował z 13 członkami zespołu.
Bieganie dla Hansonów: Koniec cześci Pierwszej
W kolejnej części dowiecie się jaka była prawdziwa filozofia treningowa Hansonów, jaką starali się przekazać swoim najlepszym biegaczom? Jak wyglądał ostatni etap przygotowań do półmaratonu Rock 'n’ Roll New Orleans? Dlaczego bracia uważają, że najlepsi maratończycy wywodzą się z biegów przełajowych, a książka „Maraton metodą Hansonów” ma niewiele wspólnego z programem treningowym The Hansons-Brooks Distance Project.